Właśnie dziś, 2 listopada obchodzimy 200-lecie urodzin człowieka, dzięki któremu możemy się cieszyć z naszego cyfrowego świata! To George Boole wymyślił algebrę używaną we współczesnej informatyce i elektronice cyfrowej do opisu logiki działania. Genialność Boole'a polegała na tym, że przy pomocy tylko dwóch elementów, czyli "0" i "1" (zwanych zamiennie także jako "prawda" i fałsz", "on" i "off", czy też stanem "wysokim" i "niskim"), oraz jedynie trzech działań logicznych ? iloczynu logicznego (koniunkcji, "AND", "I"), sumy logicznej (alternatywy, "OR", "LUB") i przeczeniu (negacji, "NOT", "NIE"), można opisać dowolny układ logiczny! Pamiętajmy więc, komu zawdzięczamy możliwość używania urządzenia, dzięki któremu właśnie czytamy ten tekst...

 

George Boole przyszedł na świat w angielskim Lincoln w biednej rodzinie szewca. W szkole - dość kiepskiej, bo rodziny nie było stać na prywatną - szybko opanował cały materiał, a większość wiedzy czerpał sam z książek. W wieku 20 lat zafascynowała go matematyka. Był zbyt biedny, by chodzić na akademickie wykłady, ale samodzielnie przestudiował prace Josepha Lagrange'a i Pierre'a Laplace'a i zaczął pisać własne prace. Zostały docenione - w 1844 roku otrzymał medal Towarzystwa Królewskiego. Trzy lata później opublikował niewielką pracę "Mathematical Analysis of Logic" (Matematyczna analiza logiki), w której zawarł zasady swojej algebry. Potem rozwinął je w dziele The Laws of Thought (Prawa myśli) opublikowanym w 1854 r.

W 1849 roku zgłosił swoją kandydaturę na stanowisko profesora i nauczyciela łaciny w nowo utworzonym Queen's College w irlandzkim Cork. Podanie najpierw odrzucono, ale Boole spróbował jeszcze raz i tym razem został przyjęty, choć nie miał żadnego stopnia naukowego ani nawet formalnego wykształcenia.

Zmarł przedwcześnie z powodu banalnego przeziębienia. 24 listopada 1864 r. w drodze na uczelnię złapała go ulewa i cały dzień spędził w mokrym ubraniu. Dostał gorączki i już nie powrócił do zdrowia. Rodzina obwiniała o to jego żonę, która sprowadzała do chorego męża szemranych lekarzy zalecających leczenie wszelkie dolegliwości zimną wodą. George Boole nie przeżył tej kuracji, zmarł po dwóch tygodniach w wielu ledwie 49 lat.

Cytat z Gazety Wyborczej

 

 

Joomla 3.0 Templates - by Joomlage.com