Amerykańscy naukowcy stworzyli robota, który zmienia swój kolor tak, by wtopić się w otoczenie.

Po jasnej podłodze pełznie niezdarnie robot. Ma cztery krótkie ramiona, spłaszczony gumowy tułów i przypomina dalekiego kuzyna ośmiornicy. Ciekawie robi się dopiero, gdy robot dotrze do ciemnego dywanika - wówczas jego ciało momentalnie zmienia kolor, upodabniając się do podłoża. Pracę poświęconą sprytnemu robotowi opublikowano na łamach pisma "Science".

Inspiracją dla twórców robota były prawdziwe morskie głowonogi, np. ośmiornice czy kałamarnice, które potrafią zmieniać ubarwienie tak, by idealnie wtopić się w otoczenie. - Jeśli spojrzeć na różne roboty, to większość z nich jest zbudowanych na planie ciała ssaków - mówi prof. George Whitesides z Uniwersytetu Harvarda, współautor pracy - Zadaliśmy sobie pytanie: dlaczego trzeba tak robić? Dlaczego nie wziąć pod uwagę organizmów, które są miękkie, mają inną budowę ciała, poruszają się w inny sposób i potrafią się kamuflować?

Jak pomyśleli, tak zrobili. Jako bazę do nowego pomysłu naukowcy wykorzystali swój wcześniejszy projekt - polimerowego robota, który pełzał dzięki powietrzu wpuszczanemu do wąziutkich kanalików w "mackach". Tym razem badacze wyposażyli polimerowe ciało robota w dodatkową powłokę poprzetykaną mini kanalikami, w które można było wpompować barwniki. Dzięki temu robot zlewał się kolorsytycznie z podłożem lub przeciwnie - był na nim bardzo widoczny. Zamiast kolorowych cieczy, do kanalików można wpuścić fluorescencyjną ciecz, dzięki której robot świeciłby w ciemności. Czyniąc się bardziej widocznym, robot mógłby wskazywać swoją pozycję innym maszynom lub ludziom. To mogłoby się przydać np. w sytuacji wykorzystania podobnych maszyn w akcjach ratunkowych, także prowadzonych przy słabym oświetleniu. Choć obecnie barwnik jest wpompowywany do ciała robota z zewnętrznego zbiornika, w przyszłości mógłby on umieszczony w ciele robota.

Źródło: Gazeta Wyborcza

 

Joomla 3.0 Templates - by Joomlage.com